Hej! Mam dla Was dzisiaj trochę inny wpis - o książkach, które mam na półkach, ale jeszcze ich nie przeczytałam. Mam zamiar w ogóle nie kupować nowych powieści, dopóki nie wyczytam zaległości do ostatniej strony, ale.... wszyscy wiemy, jak to bywa z takimi postanowieniami. Książkoholizmu nie da się leczyć! Zapraszam Was do lektury i życzę Wam wesołych świąt i mokrego śmigusa dyngusa. A także czasu na czytanie wielu wspaniałych powieści.
Mój stosik liczy sobie 13 książek, muszę zacząć w końcu je doczytywać.
"Zwiadowcy wczesne lata cz. II"
"Rozdarci"
Tych książek nie przeczytałam z bardzo prostego powodu - są one drugimi tomami serii. Choć znam i bardzo lubię pierwsze części tych cykli, nie pamiętam już dokładnie fabuły. Nie przepadam za powtórnym czytaniem tych samych książek (choć jest kilka wyjątków np. "Harry Potter"), zresztą musiałabym najpierw pójść do biblioteki i wypożyczyć pierwsze tomy serii. Zapytacie dlaczego pójście do biblioteki jest problemem? Otóż unikam tamtego miejsca, ponieważ nie oddałam pewnej książki od 3 lat. Tak więc do maja (można oddawać książki bez zapłaty kary) raczej się z "Rozdartymi" i "Zwiadowcami" nie zapoznam.
"Trzeci klucz"
"Lodowa kraina"
Te powieści zostały mi podarowane w prezencie. Nesbo od mamy, która uznała, że mam przestać czytać tylko fantastykę i czas na kryminały. "Lodową Krainę" zaś dostałam na urodziny i nie zdążyłam nawet do niej zajrzeć. Na razie obie stoją na półce i czekają na swoją chwilę.
"Assassins Creed Ostatni Potomkowie"
"Ogień i woda"
Te powieści to moje zdobycze z grupy Książki - sprzedaż/wymiana książek, którą serdecznie Wam polecam. Oddałam za nie niepotrzebne lektury, do których i tak bym już nie zajrzała. Niestety w domu zorientowałam się, że Assassins Creed to chyba jakiś dodatek co cyklu, którego nie znam. Z kolei o "Ogniu i wodzie" naczytałam się tyle pozytywnych opinii, że na pewno się za nią zabiorę, gdy tylko znajdę wolną chwilkę. (spróbuję zacząć w święta).
"Szóstka wron"
"Magiczne stworzenia do kolorowania"
To moje zdobycze konkursowe. Posiadam już inną kolorowankę z "Haryy'ego Pottera" i pokolorowałam dopiero 3 obrazki, więc ta zielona musi cierpliwie zaczekać na swoją kolej. (Swoją drogą, czy kolorowanka to książka? Moja siostra twierdzi, że skoro ma dwie tekturki i kartki po środku to tak 😀). "Szóstkę Wron" zaczęłam, ale mnie nie zachwyciła. Z pewnością kiedyś do niej wrócę, pytanie tylko - kiedy?
"Kroniki Gwiezdnej Klingi"
"Serce z popiołu"
Tutaj sprawa jest prosta - udało mi się wygrać je w konkursach, ale okazało się, że to n-te tomy nieznanych przeze mnie serii. Jak na razie raczej nie planuję się z nimi zapoznać.
"Szklany tron"
"Korona w mroku"
"Dziedzictwo ognia"
Serię "Szklany tron" żyje ostatnio cała blogosfera. I ja chciałam się z nią zapoznać, ale szukałam korzystnej oferty. Cierpliwość popłaciła, na grupie Książki - sprzedaż/wymiana książek (jeszcze raz polecam) udało mi się upolować 3 nowe książki + zestaw zakładek za jedyne 50 złotych. Na razie ich nie przeczytałam, ale obiecuję Wam jedno - szybko to się zmieni.
To już koniec. Dajcie znać w komentarzach, czy podoba Wam się taki luźniejszy, świąteczny wpis. Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz życzę wesołych świąt, Klara 😊.
Zwiadowcy i Serce z popiołu (mówię tylko o nich, bo tylko te czytałam) - bardzow wartooo <3
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że 13 książek, to jeszcze nie jest zły wynik ;) Ja ostatnio zrobiłam taki post na blogu i wynik wyszedł znacznie wyższy - aż 50 książek, których nie przeczytałam! (A w tym czasie doszły mi 2 kolejne książki do recenzji) :') Także nie martw się, nie jesteś jedyna, która ma spory stosik do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
P.S. Jakbyś była ciekawa, to to jest link do mojego postu o tej tematyce - http://olabylexi.blogspot.com/2017/04/dlaczego-moja-poka-na-ksiazki-pacze.html
No cóż, nie jesteś w takiej złej sytuacji, mój maniakalny konsumpcjonizm doprowadził do 200 nieprzeczytanych książek w mojej biblioteczce :D
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj 'Ogień i woda' bo jestem ciekawa i zajrzę na recenzje. Bo ja szybko po nią nie sięgnę a chętnie się dowiem co i jak :D
OdpowiedzUsuńAktualnie jestem w trakcie czytania ksiazki, inne z biblioteczki przeczytane.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzje-kosmetyczneuli.blogspot.com/
U mnie jest nieprzeczytanych około 20, staram się czytać i nadrabiać, zanim kupię kolejne tytuły... :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
Grupa, o której wspomniałaś, może pomoże mi się pozbyć piątego tomu serii, której chyba nawet nie zacznę czytać, bo średnio mnie ona interesuje ;)
OdpowiedzUsuńCo do książek, które czekają na przeczytanie, na pewno należy do nich "Ojciec 44", bo oczekuje na to kilka miesięcy...
W tym roku miałam postanowienie noworoczne: nie kupuję żadnych książek dopóki nie przeczytam tych co mam. Do tego momentu mam około 20 nowych pozycji... ale czytam! Jedną za drugą tak, że stos nieprzeczytanych powoli topnieje :)
OdpowiedzUsuńOsoby nieoddające książek na czas, łączmy się! Nadal czekam, aż u mnie będzie dzień, w którym oddam jej bez płacenia kary. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
zwiadowcy obowiazkowo trzeba przeczytac dlaczgeo bo sama je mam i nei przecyztala mteg otomu xD ale przeczytam obiecuje ot osbie na balkonie xD
OdpowiedzUsuńHaha, ja też sobie ciągle obiecuje że nie kupie nowych książek dopóki nie przeczytam starych :) Zwykle kończy się to tak, że jak zostaje mi już z 2-3 to wtedy kupuje sobie nowe... tak bardziej hurtowo. Nazbieram i znowu staram się zrobić przerwę, chociaż wiadomo, jak to bywa, czasem się złamie postanowienie dla czegoś co bardzo chce się mieć :)
OdpowiedzUsuńPomysł na posta bardzo fajny, chyba go od ciebie ściągnę :) Myślę, że 13 książek to nie jest jeszcze taka tragedia :D W internecie spotkałam się z osobami które nieprzeczytane książki liczyły w dziesiątkach, a skrajne przypadki w setkach :)